Mroczni Najemnicy

Xawir · Gość

Opowiadanie:

<uśmiechnął się> Pozwolę sobie zamieścić tu taką mała notkę o mnie i o mojej historii. Spisałem to już jakiś czas temu i może nie jest to wina, im starsze tym lepsze, ale myślę, że powinno być zadowalające.
<pogrzebał chwilę w torbie i wyjął z niej kawałek pogniecionego pergaminu> O jest... proszę bardzo<uśmiechnął się i położył pergamin>
No cóż... <zamyślił się> Co by tu o sobie powiedzieć. Zwą mnie Xawir. Skoro jeszcze taki młody jestem <uśmiechnął się> Zwykle całymi dniami poluję w najrozmaitszych zakątkach tego świata, starając się jak najlepiej rozwinąć swoje umiejętności i zwiększyć swoje doświadczenie. Zwykle... choć nie zawsze samemu, najczęściej pod okiem swojego mentora <zamyślił się> Hmm... o nim to by chyba godzinami gadać <zaśmiał się> Swoje już na tym świecie przebył i tak pewnego dnia wpadliśmy na siebie. Sam nie wiem jak ale zgodził się podzielić ze mną swoim doświadczeniem. I chociaż to Rycerz Świątynny, "Ten, który chowa się pod tarczą, zastanawiając się jak by tu dziabnąć atakującą bestie" jak sam o sobie mawia, to ma spore rozeznanie w otaczającym go świecie. Bywał już w wielu zakątkach świata Aden, a i trudnił się już w niejednym fachu <uśmiechnął się> Ostatnimi czasy całkiem sprawnie mu idzie łowienie ryb, chociaż jak sam mówi, to tylko takie relaksujące zajęcie. I tak ostatnimi czasy, jeśli tylko nie nadzoruje moje treningu, to się relaksuje tak godzinami <roześmiał się> Obiecał zostać moim towarzyszem do samego końca, ale trenerem tylko do pewnego momentu <uśmiech z twarzy człowiek powoli zaczął zanikać> Mówi, że nic nie trwa wiecznie, a jego umiejętności i doświadczenie w końcu będzie dla mnie nie wystarczające... Obiecał, że jeśli osiągnę odpowiedni krąg wtajemniczenia, ofiaruje mi swoją lśniącą zbroje, a on sam postara się znaleźć jakieś spokojne miejsce dla siebie, z dala od walki i wszelakich problemów tego świata... Chociaż wierzę, że jeśli najdzie potrzeba to nigdy nie odmówi pomocy, bo będąc całe życie wojownikiem, ciężko jest zapomnieć o swoich umiejętnościach. No cóż, sam nie wiem co ja mógłbym jeszcze powiedzieć, żeby się nie rozgadywać zbytnio i historiach i przygodach mojego mistrza <uśmiechnął się> A o sobie za wiele nie ma o czym mówić... Tak, więc jakby był ktoś kiedyś chętny na chwilę przerwy od walki, polowań i pogoni za bogactwem, to zawsze z miłą chęcią przechylę jakiś kufelek przy jakieś opowieści <na myśl o trunku, twarz człowieka rozradowała się jeszcze bardziej>

1. Level postaci: 52

2. Klasa Postaci: SpellHowler

3. Jakie masz inne postacie i czy są w innych klanach:
Mam inne postacie wszystkie są gołe i bez klanów, tylko i wyłącznie gram Xawirem najbardziej ni się podobają magowie

4. Czy byleś w innym klanie i dlaczego już nie jesteś:
Byłem w Hulajparti dla zabawy <stare czasy>

5. Czemu to nasze Bractwo wybrałeś
Ponieważ lubię klimat, i jesteście silnym mam nadzieje zgranym klanem <oczko>

6. Jak długo grasz w l2
Ogólnie 3 lata, na Allseronie 2 lata

7. Dostraczenie obrazu z komnaty logowania:

h t t p : / / i m g 9 8 . i m a g e s h a c k . u s / m y . p h p ? i m a g e = s h o t 0 0 0 0 5 o x 9 . j p g

Aeryn

[link widoczny dla zalogowanych] <------całości

jak by było coś o sobie jeszcze było by fajnie Laughing

Gość

Mam na imię Adam mam 17 lat. Uczę się dość dobrze, mieszkam przy Warszawie Cool

. No i tyle chyba Razz

Gość

Gram średnio 1-3 godziny dziennie. Przepraszam za post pod postem Rolling Eyes

Haxedeus

Spotkalem go dizs na arenie - wydaje sie byc w porzadku -dobrze sie odnosi. Kilka starc pokazalo, ze umie korzystac ze swej magii, wiec beda z niego ludzie. Co do jego przeszlosci nic nie potrafie powiedziec. Jedyne co mnie zastanawia to to, ze dosc dlugo szukal wlasciwej sciezki, ale moze to nie moja sprawa. Mimo, ze troche mlody - 17 lat, to wydaje sie byc rozsadnym. Reszte zostawiam odpowiednim osobom do rozwazenia.

Xawir · Gość

Dziękuje wszystkim ale znalazłem inną gildię Wink

Przeminęło z wiatrem