|
Mroczni Najemnicy Klan Lineage II na Allseronie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viliur
Gość
|
Wysłany: Nie 14:37, 18 Lip 2010 Temat postu: Viliur |
|
|
Do jednej z komnat znajdujących się w girańskiej bibliotece, wszedł mroczny elf odziany w białą szatę z wyszytymi, czerwonymi lwami na ramionach. Podszedł nerwowym krokiem do jednego z regałów i począł wodzić palcami po tytułach ksiąg. Poszukiwał tej jedynej, która zawierała informacje na temat klanu Mroczni Najemnicy. Podrapał się po krótkiej bródce i chwycił łapczywie jeden z tomików, który następnie schował do wnętrza szaty. Rozglądnął się za wolnym stołem i ruszył ku najbardziej oddalonemu od żywych istot. Usiadł przy blacie, na którym było pełno plam po atramencie, różnych zwoi oraz kilka kulek ugniecionego papieru. Wyjął powoli księgę, czysty zwój i pióro. Gdy przeczytał interesujące go rozdziały, rozglądnął się po sali i zaczął energicznie pisać, swoim charakterystycznym, pochyłym pismem.
Witajcie bracia i siostry! Imię me Viliur. Mroczny kapłan 79 kręgu. Chciałbym dołączyć do bractwa, ponieważ najbardziej mi odpowiadacie i czułbym się z wami dobrze. Miło jest spędzać czas z braćmi zaprawionymi w boju. Swoje początki pamiętam jak dziś. Był to dzień zwykły, lecz wtedy słońce mocno doskwierało. Wiedziałem, że dla mnie jest to pora aby dorosnąć i wkroczyć w świat dojrzałych. Od dawna planowałem jak udowodnić, że jestem wart zaufania. Spakowałem swą pierwszą broń, którą dostałem od ojca, kilka marnych monet i księgę, aby nie nudzić się podczas odpoczynków lub bezsennych nocy. Pierwszym celem jaki sobie obrałem, była wioska Dion, do której droga nie była zbyt prosta. Powiedziałbym, że zbytnio przeliczyłem swoje możliwości. Pożegnawszy rodzinę, wziąłem ekwipunek i opuściłem rodzinną wioskę... Nie wiem ile wędrowałem ale mrok zaczął spowijać las, którego ścieżką podążałem. Uznałem, że muszę się zatrzymać. Zszedłem z głównej drogi, aż doszedłem na małą polanę, gdzie rozpaliłem ognisko. Gdy zabrakło chrustu, udałem się w głąb lasu po więcej... Obudziłem się rankiem w nieznanym mi miejscu. Strasznie bolała mnie głowa. Zimna posadzka sprawiała, że musiałem się podnieść. Obok mnie leżało pięciu osobników różnych ras, którzy także odzyskiwali przytomność. Miejsce to, wyglądało jak kościół lub sala prób. U wejścia do komnaty stanął człowiek, którego słów nigdy nie zapomnę. „Wasze życie dopiero się zaczyna. Twórzcie sami swą historię... Świat Aden na was czeka...”. Wtedy rzuciły się na niego trzy wielkie wilki! To była magia! Ktoś je wywołał! Udało nam się je zabić, lecz ciało tego człowieka znikło. Być może, była to iluzja. Po znakach dowiedzieliśmy się, że jesteśmy na Wyspie Głosów. Moje obawy się potwierdziły... (...) Od tamtej pory żyłem jak każdy z adeńczyków.
Pozdrawiam
Wiewiór
Viliur oderwał pióro od delikatnego papieru. Przeglądnął swoje wypociny i oblizał się po wargach. Odłożył księgę na swoje miejsce i wyszedł z biblioteki, wrzucając po drodze zwój do urny na podania.
1. Klasa: SE, BD, SH
2. Krąg: 79/76/71
3. Posiadam kilka postaci (Widać je w dołączonym linku)
4. Do niedawna byłem czlonkiem Fortuny, która jak wiadomo rozpadła się i każdy z klanowiczy dostał wolną rękę.
5. Mam tu kilku znajomych z początków mojej gry tutaj. Ponadto jesteście jednym z nielicznych klanów, które interesowały mnie przy podejmowaniu decyzji o dołączeniu.
6. Od początku 2005r. Z przerwami dłuższymi i krótszymi.
7. h t t p ://img231. imageshack. us /img231/1190/shot00051c.jpg
Chciałbym zaznaczyć, że L2 traktuję jak rozrywkę i nie wywyższam jej ponad real. Czasem może być tak, że wyjdę z gry w środku bicia rb, koxu, CSa. [/i]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nevesa
Elita
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Nie 15:00, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeryn
Administrator
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 15:23, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Mam duże ale szczególnie po zobaczeniu komnaty ale potrzebuje ciebie na mumblu porozmawiać i skonfrontować to z jednym z naszych starych Kapłanów. Mam nadzieje że wiesz o kogo chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fortuniarz
Gość
|
Wysłany: Wto 16:44, 20 Lip 2010 Temat postu: Pik |
|
|
Do sali rekrutacyjnej pewnym krokiem wszedł elf mroczny, odziany w pelerynę czarną, spod kaptura spoglądały błękitne oczy na wszystkich w okół. Elf zamachnął się ręką, coby kaptur z jego głowy spadł. Ukazała się twarz, możliwe ze znajoma z bitek wielu, tanciownika Fortuniastego. Białe włosy, zaczesane do tyłu, w nieładzie odstawały, młoda twarz elfa, oraz nieznaczny uśmiech na jego ustach zauważyć można było. Pokiwał lekko głową, by z kieszeni Pika herb pika wyciągnąć, podlazł do Viliura, tego co przylazł tu niedawno, trzepnął go nieźle po łbie zrywając przy tym herb Najemników, by zastąpić go nie białą, acz czarną Piką.
-Powim ja se tak. W sumi to dobryk, najemniki.
Elf skinął łbem do wszystkich w okół.
-Ten ylf co tu stoi obok mnie, nistety ale kruca, muszę ja go wam zabrać i nic na to ni poradzita. Tyn Fortuniarz wraca z nami, ni umiał si z wami pożygnać, sam ni wim czymu.
Raz jeszcze spojrzał na wszystkich tu zgromadzonych.
-Także nu cóż, może ja wyjaśnię dlaczygo on se idzie. Po prostu, wraca on do swoich Pików, których na szczyńscie lubi bardzij niźli was, nu ale na to nic ni poradzita, znowuż..
Elf skinął ponownie Najemników, łapiąc za fraki Viliura, słabego kleche, i bez większych słów wyprowadził go on za wrota.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeryn
Administrator
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 17:47, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jedna taka Mroczna wstała, podeszła do Ylfa.
- Odważny jesteś tylko szkoda że sam się pchasz w paszczę lwa - przystawiając szyszuni sztylet do gardła. Zbliżyła się nie co jeszcze i szepnęła
- Mroczni decydują sami o swoim losie żadne wypłowiałe chucherko tego nie zmieni.
Zabrała sztylet z gardła szyszuni bo nie miała w zwyczaju bałaganić w siedzibie, przeszło jej tylko przez myśl że nie daleko jest cichy ciemny zaułek.
Spojrzała na Viliura -Tyś tylko jesteś Panem swego losu. Powiedz tylko słowo a wszyscy pomogą Ci usunąć przeciwności na twojej drodze.
Pokazując na stojącą w gotowości całą brać trzymającą oręże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerrhard
Elita
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:57, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
[Jebł ciżmą nożownik w drzwi komnaty, zatoczył dłońmi w powietrzu krąg. Spiął się, grzbiet trzasnął dwukrotnie. Przechylił głowę na boki, rozejrzał się, wypatrzył ofiarę i rzecze]
Facecik - uniósł uniósł dłoń i wyprostował palec wskazujący - jak moc sprawczą masz nanoszenia na pierś herbów klanowych, wnioskować można, iż w hierarchii wysokoś postawiony. Nie przedstawiłeś się, zatem jesteś zwykłym mięsem, które taranuje się w pierwszym szeregu podczas batalii. Z tego co wiem, żołnierzowi nie płaci się za myślenie. Jeśli już się wypowiada, to robi to składnie, semantycznie i przemyślanie, a przynajmniej powinien.
Nie lubię orędowników zmian, okapturzonych, błękitnookich i w czarnym dresie... ani jak ktoś narzuca mi siłą swoje zdanie. Każdy kowalem własnego losu jest. Tam są drzwi, "tanciowniku"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loraleth
Demon
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 20:40, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
<podniósł zachlaną mordę i rzekł> To pewno Felionowy typ.... <podrapał się po tyłku> ten mjolnirowy typ... <wychłeptał stojący nieopodal kufel i pieprznął mordę w talerz zupy>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|