|
Mroczni Najemnicy Klan Lineage II na Allseronie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:46, 27 Sty 2010 Temat postu: Keinoom |
|
|
Ciężkie płatki śniegu opadały powoli na białe fragmenty miasta. Wszystko było nimi przykryte. Mieszkańcy brnęli w białym puchu, przeklinając aurę. Jednak przez miasto szła sylwetka której śnieg się nie imał. Każdy krok zaznaczał się sykiem gwałtownie rozpuszczającego się śniegu. Każdy płatek który próbował opaść na ognisto-czerwoną szatę natychmiast zamieniał się w parę. Kilku krasnoludów podniosło głowy znad kramów by przyjrzeć się zjawisku. Jeden z najstarszych pokiwał ze zrozumieniem głową. Arcymag - pojawiło się w jego głowie. Zapomniana i niechciana profesja. Mówili o nich „przeklęci przez bogów magowie”, niegdyś potężni, tańczyli wokół morza płomieni w legowisku smoka Antharasa. Ich siła zniszczenia nie miała sobie równych wśród magów. Niestety bogowie postanowili to zmienić i na zawsze skaleczyli ten czerwony rubin ogromną skazą, która nigdy już nie pozwoliła czymkolwiek się wyróżnić wśród magowej braci. Zawsze czymś pokonani, zawsze słabsi, zawsze wolniejsi, potęgi mocy ognia nie odzyskali już nigdy … - Tą myślą stary kowal pożegnał przechodzącą obok niego, w okowach pary, sylwetkę. Wrócił to pracy kiwając głową z podziwem że jeszcze „ziemia takich nosi” …
Postać w czerwonej szacie wolnym krokiem mijała kramy i przyglądała się asortymentowi. Pokręciła ze smutkiem głową. Od ostatniego czasu gdy byłem w tym świecie tak wiele się zmieniło. Tak dużo kamieni chroniących przed ogniem. Byle łachudra może się takimi obwiesić. Posmutniał. Bogowie nie przestali przeklinać arcymagów i wciąż uświadamiają nam jak niewiele teraz znaczymy. I to dlaczego ? Bo taki mieli kaprys ? Wszystkie inne kamienie żywiołów są tak rzadkie. A na ogień ? Postać zacisnęła mocno zęby. Nic na to nie poradzę mogę tylko przełykać te upokorzenia każdego dnia tak jak to robiłem dotychczas. Postać podniosła wzrok na ośnieżone dachy domów i uświadomiła sobie że za dawnych czasów gdyby tylko chciał w ciągu ułamka sekundy cały śnieg z tego miasta zniknąłby. Oczywiście nie obyło by się bez lokalnych pożarów tu i ówdzie. Uśmiechnął się, jednak tylko na moment bo szybko uświadomił sobie że teraz mocy wystarcza mu zaledwie na ogrzanie samego siebie. Cóż za ironia losu – pomyślał. Idę TAM by przedstawić siebie w dobrym świetle a nie mam nic do zaoferowania oprócz przyjaźni i namiastki mocy którą kiedyś miałem. Tylu potężnych elfickich magów, zarówno mrocznych jak i jasnych z którymi równać się nie mogę, pewnie stoi tam i marznie czekając na werdykt rady co do przyjęcia lub nie. Po co ja tam idę ? Nie jestem już młody a oni potrzebują energicznych żołnierzy do wojny. Czy ja tego chcę ? Przecież jestem zmęczony tym wszystkim. Konfliktami, obelgami wrogów którzy pluli na moje na wpół martwe ciało. Jedyne czego pragnę to wspólna podróż w nieznane gdzie ramię w ramię będziemy zdobywać skarby i sławę. Jak ja im to powiem ? Znając moją głupkowatą szczerość pewnie wyglądałoby to tak:
„ Ave dobrzy ludzie i nieludzie. Jerrhard zareklamował was jako wesołą i zżytą kompaniję. Szukam przyjaciół z którymi będę mógł ramię w ramię zwiedzać ten świat. Nie oczekuję żadnej materialnej pomocy jednak zobowiązuję oddawać wszystko na klan i płacić wpisowe. Jedna uwaga. Moja frekwencja podczas działań klanu stoi pod znakiem zapytania. Nic nie mogę obiecać i może mnie czasem nie być tygodniami. To jak ? Przyjmiecie ? „
Hahahaha – rozbrzmiał w uliczce ludzki rechot, zwracając uwagę przechodniów. Jednakże szybko postać znów popadła w zadumę. Z taką antyreklamą jak tam wejdę do nich, to jedyne co mnie przywita a zarazem pożegna będzie but Jerrharda który ze względu na dawną przyjaźń, pozwoli sobie na ten bezceremonialny gest w moim kierunku. Alcoral który również wiele ścieżek ze mną przeszedł w Mjolnirze i wcześniej w naszym własnym klanie, pewnie też nie będzie tym zachwycony. No ale co ja im powiem ? Że szukam po prostu przyjaciół ? Wielu z nich mnie kojarzy z Mjolnirowych wojennych czasów. Kiedy razem zdobywaliśmy zamki. Kiedy razem staraliśmy sobie ich nie wydrzeć. Kilkoro z nich na pewno pamięta te czasy ale czy to wystarczy bym dostał „dziką kartę” ?
Postać zbliżyła się do bram siedziby Mrocznych Najemników. Na drzwiach dostrzegł zmurszały pergamin na którym widniało tylko jedno zdanie „Poszukujemy do naszego bractwa :
1. Każdej profesyji”
Szarpnął drzwi które nie stawiły oporu. W myślach miał już przygotowane to co powie. W półmroku dostrzegł kilka znajomych twarzy. Postanowił nieco „rozjaśnić” atmosferę. W jednej chwili wszystkie pochodnie i świece w sali rozświetliły się blaskiem. „Ależ tani chwyt” – pomyślał natychmiast żałując wykonania tego gestu. No dobra. Bardziej już tego nie schrzanię pomyślał i wziął głęboki wdech:
Witam was przyjaciele najemnicy. Część z was być może kojarzy mnie z Mjolniru sprzed wielu miesięcy. Część być może widzi mnie po raz pierwszy. Składam moją kandydaturę do was tylko z jednego powodu. Dobrze jest być wśród przyjaciół. Tego szukam. Co mogę zaoferować ? Jam jest mag ognia 3-go stopnia. Ogień mym sługą choć już nie w takim stopniu jak przed laty. Wielu zdaje sobie sprawę że nie jestem już tak przydatny w drużynie jak kiedyś. Wiem że jesteście w stanie wojny. Wasi wrogowie staną się moimi i wiele się chyba nie zmieni od czasów gdy byłem w Mjolnirze. Nie oczekuję żadnej pomocy finansowej. Nie to mnie do was przywiodło. Wszystko to co mam to ta czerwona szata i miecz który służy mi wiernie już tyle lat, a który był prezentem od jednego z waszych braci. Mam sprzęt również do wojny więc chyba nie będę piątym kołem u wozu. Jednakże jedno chcę zaznaczyć, by być z wami uczciwym. Moja obecność w tym świecie będzie bardzo nieregularna. Astralny świat zabrał mnie na wiele miesięcy. Obecny powrót nie oznacza że będę tu znów codziennym gościem. Chcę byście byli świadomi tego podejmując decyzję o moim ewentualnym przyjęciu bądź nie. Nie na każde oblężenie stawić się będę mógł. Może się okazać że tygodniami mnie nie będzie. Z ogromnym naciskiem chcę wam to uświadomić. Być może mówią o mnie żem maruda czy pesymista ale nikt nie powie o Keinoomie żem wiarołomca…
Tu nastąpiła cisza. Przysłuchujący się tym słowom najemnicy milczeli. Pierwszy nabrał powietrza by zabrać głos …
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:55, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Aha i ten drobiazg
h t t p : / / i m g 6 3 8 . i m a g e s h a c k . u s / i m g 6 3 8 / 5 3 3 / s h o t 0 0 0 0 0 f . j p g
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loraleth
Demon
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 18:10, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Keinoom!! Cieszę się niezmiernie, że pragniesz być Najemnikiem.
Walczyliśmy ramię w ramię przez wiele miesięcy, wspólnie odpierając chordy wroga.
Pozostaje mi tylko powiedzieć
Witaj przyjacielu!
Odszukaj mnie, Ihriel lub Danklora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Danklor
Elita
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:31, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ihriel na przymusowym urlopie, zostaję więc ja i Loraleth.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Danklor dnia Śro 18:32, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:42, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję. Nie spodziewałem się że to będzie takie bezproblemowe hrhr. Naznaczony herbem będę mógł być dopiero jutro. Nie jest to jakieś pilne. Przy okazji poprosiłbym o aktywację konta na forum Wpisywanie tych kodów i występowanie jako GOŚĆ jest trochę irytujące
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loraleth
Demon
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 18:44, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Podanie rozpatrzone pozytywnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|